Było to małe, spokojne miasteczko o nazwie Nocna Dolina, gdzie Halloween było najbardziej oczekiwanym świętem w roku. Dzieci przygotowywały się na to wydarzenie tygodniami wcześniej, planując swoje kostiumy i snując plany dotyczące słodkości.
Wśród nich była Lila, ośmioletnia dziewczynka z bujną wyobraźnią, która zawsze marzyła o spotkaniu prawdziwego ducha. W tym roku postanowiła przebrać się za księżycową księżniczkę. Miała piękną, błyszczącą sukienkę i koronę, która mieniła się w świetle księżyca.
W noc Halloween, gdy Lila chodziła po domach zbierając cukierki, zauważyła na niebie olśniewająco jasny księżyc. Wydawało się, że patrzy na nią i mruga. Wtedy nagle z księżyca wyskoczył mały, błyszczący duch o imieniu Lunio.
“Jesteś księżycową księżniczką!” – zawołał z zachwytem. “Potrzebuję twojej pomocy! Księżyc stracił swój blask i tylko magia Halloween może go przywrócić. Czy pomożesz mi?”
Lila, choć zaskoczona, od razu zgodziła się pomóc. Wzięła Lunia za rękę i razem przemierzali Nocną Dolinę, zbierając magiczne przedmioty: błyszczący liść, srebrne piórko i kroplę rosy pod światło księżyca.
Gdy mieli wszystko, Lunio poprowadził Lilę na wzgórze, skąd widok na księżyc był najlepszy. Wtedy zaśpiewali razem starą, księżycową piosenkę. Kiedy skończyli, przedmioty zaczęły świecić, a księżyc na niebie znowu jaśniał pełnym blaskiem.
Lunio podziękował Lilie i wrócił na księżyc, machając do niej. Lila, z szerokim uśmiechem na twarzy, wróciła do domu, z pewnością mając najbardziej niezwykłą przygodę tego Halloween.
Od tej pory, każdego roku w noc Halloween, Lila wychodziła na swoje podwórko, patrzyła w górę i machała do księżyca, a on zawsze odpowiadał jej migotliwym blaskiem, przypominając o ich magicznej przyjaźni.